Ta Wielkanoc będzie na pewno inna od tych wszystkich od tych wszystkich, które mamy w pamięci. Kolorowej Niedzieli Palmowej, zapach wielkanocnej kiełbasy spod koronek białej serwetki, a przede wszystkim gwaru przy stole i licznych życzeń składanych przy stole – tego wszystkiego może w zabraknąć tej Wielkanocy 2020. Może będzie trochę bardziej nostalgicznie, ale nie pozwólmy żeby było mniej radośnie, odświętnie, po prostu wielkanocnie J Bukiet wiosennych kwiatów, śnieżna biel koronek oraz muzyka – one wszystkie mogą ucieszyć w tym roku nawet bardziej. Jeszcze bardziej bliskie i osobiste.
W moim domu te święta będą się kojarzyć z odkrywaniem na nowo muzyki Bacha. Przyszła ode mnie jeszcze podczas zimy, towarzysząc chłodnym porankom i długim wieczorom. Podczas pracy wplatała się w złote koronki, które bez nie byłyby takie same… A może było dokładnie odwrotnie? Odnalazłam ją w tym zimowym projekcie? Wśród białych brylantów na czarnym węglu, rozsypanych jak nuty po partyturze, albo szlachetnych złotych zawijasach jak ozdobne dźwięki barokowej muzyki…
Kolczyki powstały na prośbę wspaniałej klientki, która nie raz zainspirowała mnie do wyjątkowych projektów. Na jej prośba postało wiele pięknych nowych wzorów, z przyjemnością znalazłam wiele wyjątkowych kamieni, z którymi cudownie było pracować. To piękny zaszczyt móc tworzyć krok po kroku taką prywatną kolekcję biżuterii. Dodawać kolejne elementy niczym do szkatułki barokowej księżniczki, pełnej ponadczasowych skarbów.
Są takie momenty, kiedy pragniemy poczuć się trochę księżniczkami. Czyż nie dlatego szukamy sukienek na wiosnę i nasze ulubione święta? Czy nie po to idziemy do teatru lub opery, gdzie wciąż jeszcze unosi się atmosfera retro szyku? Nie bez powodu kamienie najpiękniej rozbłyskują w świetle kryształowych kandelabrów i świeczników. Nie ważne, jak współcześnie praktyczni jesteśmy zabierając je do biura i parku, to wciąż ich najbardziej naturalne środowisko, kiedy wyjdą już z wnętrza ziemi i dostaną swój szlachetny szlif.