Znowu mamy maj… W moich wspomnieniach wciąż miesiąc kwitnących sadów oraz miesiąc maryjny. Od lat inspiruje mnie do nowych ukwieconych projektów, w tym również wyjątkowych różańców. Różańce to dla mnie pierścionki wyjątkowe i z radością tworzę je od lat, co raz bardziej stawiając na szlachetny materiał i indywidualne wzory. Artystyczny różaniec to piękniejsza modlitwa na co dzień albo wyjątkowy prezent.
Tradycyjnie różaniec odmawia się w październiku, ale maj, jako miesiąc maryjny i czas rozkwitu przyrody jest dla mnie czasem wyjątkowej inspiracji. To miesiąc białych koronkowych sukienek i kolorowych kwiatów. Pora łąk umajonych, tęsknoty do małych polnych kapliczek złoconych promieniami słońca. Czas niewinności, dziecięcych wspomnień, kolorowych bukietów przed Panienką w błękitnej szacie.
Może to czas refleksji nad upływem czasu, może wiara znaczy już teraz całkiem co innego. Dla jednych z wiekiem bardziej dostojna i poważna, dla innych subtelna lub sentymentalna, jak stara rodzinna fotografia… Mam takie osobiste marzenie, aby mimo wszystko była zawsze radosna, bo taka najpiękniej łączy, przynosi nadzieje, siłę do przenoszenia gór i spełniania marzeń. Dzięki maleńkiej obrączce może być zawsze obecna w pięknym szlachetnym symbolu. Bliżej niż na wyciągnięcie dłoni, osobista jak to tylko możliwe.
Tworzę proste i bardzo misterne – dla tych, co z odwaga prezentują swoją wiarę światu i dla tych, którzy chcą zachować ją tylko dla siebie, wplatając dyskretnie we wzór pierścionka. Wyobraźnia nie ma granic i dlatego pięknie oddaje to, co granic nie ma. Szlachetny metal, niezniszczalny diament, błękitny szafir albo radosny turmalin? Surowe albo wplecione w delikatny wianek, kwietne wotum dla Świętej Panienki…