Diament dawniej i dziś - kamień, który rozpala wyobraźnię

Niezniszczalny i ponadczasowy klejnot – diament to najtrwalszy naturalny materiał, a przy tym dzieło sztuki stworzone przez naturę i nieustająco świetna inwestycja. Diament, czyli już z nazwy „niezniszczalny”, pozostaje symbolem szlachetnych i trwałych wartości. To ponadczasowy bohater zbiorowej wyobraźni – intrygujący dla badaczy, kolekcjonerów, inwestorów, a przede wszystkim miłośników piękna.

Dawniej diament w formie wielkiego brylantu świadczył przede wszystkim o statusie majątkowym. Dziś, obok tradycyjnych brylantów cenione są również jego mniej oczywiste postacie. Wciąż jednak przyciąga jego symbolika, trwałość i oczywiście uroda. To one powodują, że jest to najbardziej pożądany kamień w biżuterii wybieranej na całe życie, a nawet pokolenia. Diamenty w oryginalnych kształtach i kolorach, wpasowują się w nowoczesne wzornictwo i współczesny tryb życia. Współczesne księżniczki oprócz tradycyjnych brylantów, mają do wyboru szeroki wachlarz możliwości

Diament we współczesnych trendach

Dziś bardziej niż spektakularna wielkość i czystość diamentu, liczą się dla jego niezwykły wygląd oraz etyczne pochodzenie. Na całym świecie furorę robią diamenty w oryginalnych kolorach i kształtach. Nieperfekcyjne diamenty uznawane kiedyś za mniej wartościowe, dziś ceni się za niepowtarzalne piękno stworzone przez samą naturę. Fantazyjne kolory i finezyjne inkluzje podbijają serca jubilerów, kolekcjonerów oraz poszukiwaczy oryginalnych przedmiotów. Jedne z najbardziej cenionych i poszukiwanych to białe diamenty nakrapiane czernią, czyli Salt&Pepper – diamenty w kolorze soli z pieprzem. Mają urok rozgwieżdżonych galaktyk, w które można się wpatrywać bez końca. Więcej o diamentach Salt&Pepper przeczytasz w tym artykule.

Na myśl o diamentach, wyobraźnia podsuwa nam biały przejrzysty kryształ, a przecież natura potrafi zaskakiwać. Naturalnie występujące diamenty, prezentują niemal całą paletę barw. Oprócz tego, że występują prawie we wszystkich kolorach i odcieniach, to często mieszają się one w obrębie jednego kamienia, dając nieskończone morze możliwości. Biele ze złotem lub brązami, srebrzyste szarości z kolorami ziemi, morskie odcienie zieleni i niebieskości. To, co do niedawna z trudem mieściło się w sztywnych tabelach inwestorów, dziś przyciąga ludzi ceniących oryginalność i malarskie zdolności Matki Natury.

Diamenty w oryginalnych kształtach i kolorach wpasowują się w nowoczesne wzornictwo i współczesny tryb życia. Nowe spojrzenie padło więc również na kształt diamentów. Najpopularniejszy przez lata szlif brylantowy ustępuje miejsca szlifom vintage, a także zupełnie surowym diamentom, wciąż zyskującym swoich fanów.

Diamenty w dawnych szlifach

Wciąż większość z nas wyobraża sobie diament, jako migotliwy klejnot w formie brylantu. Ten najpowszechniejszy obecnie kształt w formie odwróconego stożka, powstał dopiero w XX wieku, dzięki usprawnieniu narzędzi i technik jubilerskich. W brylancie gładka tafla okrągłego diamentu rozbłyska blaskiem odbitym przez drobne fasetki umieszczone na spodzie kamienia. Przy odpowiednim oświetleniu światło złapane wewnątrz kamienia odbija się wielokrotnie, dając spektakularny efekt. To brylanty najczęściej osiągają zawrotne ceny, owiewając je tajemniczą niedostępnością. To na ich wzór powstały liczne syntetyczne kryształy od cyrkonii po szkło ołowiowe.

Podczas gdy kształt ten nieco już spowszedniał, do łask wracają diamenty w dawnych szlifach. Wśród nich najbardziej pożądany obecnie diament o szlifie rozetowy znany już od 500 lat. Powierzchnia takiego diamentu inspirowana była ułożeniem płatków róży i w języku angielskim Rose Cut, to właśnie szlif róży.

Czyżby to romantyczny powrót do przeszłości? Otóż nie tylko, ponieważ szlify dawne mają też bardziej pragmatyczne cechy. Po pierwsze nieco geometryczny i bardziej płaski szlif, paradoksalnie bardziej wpisuje się we współczesną i mniej wystawną stylistykę. Po drugie fasety umieszczone na zewnątrz kamienia to zdecydowanie lepsze rozwiązanie dla ciemniejszych i mniej przejrzystych kamieni, z czarnymi diamentami na czele. Światło pięknie odbija się na zewnątrz kamienia, podczas gdy ciężko odnaleźć mu się w mniej przejrzystym środku, który olśniewa w przypadku klasycznych brylantów – jasnych i nieskazitelnie czystych. Urok diamentów rozetowych, starych szlifów i kształtów fantazyjnych podbija serca tak kolekcjonerów, jak i miłośników nowoczesnych rozwiązań – ciekawych, a przede wszystkim praktycznych.

Kamień, który rozpala wyobraźnię

Mamy w pamięci dostojne klejnoty i inwestycje za potężne sumy. W czasach rynkowej niepewności i inflacji diamenty ponownie zyskują na atrakcyjności. Ceny naturalnych kamieni szlachetnych rosną, a kurczące się zasoby nie wróżą zmian w tym względzie. Chociaż pojawiają się coraz doskonalsze imitacje i syntetyki, naturalne diamenty nie tracą zainteresowania tak samo, jak oryginalne dzieła sztuki. W ocenie wartości i autentyczności kamienia przychodzą z pomocą zaawansowane technologicznie narzędzia i certyfikaty. Warto zwrócić na nie szczególną uwagę zwłaszcza kupując diament w celach inwestycyjnych.

Wartość rynkowa kamieni o nietypowej urodzie, oryginalnej barwie i ciekawym rysunku, jest często nieoczywista, co oznacza również, że właśnie wśród nietypowych okazów można znaleźć prawdziwe kolekcjonerskie perełki. Jeśli liczy się dla nas wyjątkowy efekt, paleta kolorystyczna godna najznamienitszych malarzy i oryginalny rysunek wewnątrz kamienia, to warto im się przyjrzeć uważnie. Wśród najprawdziwszych naturalnych diamentów możemy znaleźć prawdziwe unikaty w całkiem rozsądnej cenie. Kamienie nie tylko piękne i szlachetne, ale przede wszystkim wyjątkowe i niepowtarzalne. Prawdziwe skarby stworzone przez naturę, do noszenia na co dzień lub celebracji wyjątkowych momentów.

Patrycja Mordalska